niedziela, 30 listopada 2014

Ażurowe kolczyki sutasz II

Witajcie :-)
     Powstały kolejne ażurowe kolczyki sutasz.   Niezwyczajne zestawienie kolorow wybrałam z myślą o głównym kamieniu czyli mieniącym się wieloma barwami krysztalku rivoli kolor -vitrail medium w głównych odcieniach ciemnej zieleni i granatu. Efekt końcowy bardzo mi się podoba, więc muszę częściej eksperymentować:-) 
    Ażury to dla mnie bardzo trudna sztuka wymagająca skupienia i delikatnosci, wszystko musi być idealnie równe dlatego wciąż ćwiczę , bo wiem ,że zawsze może być lepiej:-)

   Tył pracy delikatnie podkleilam skórą, zaimpregnowalam najpierw jeden kolczyk i co zauważyłam ? Ze po wyschnięciu sznurki pociemnialy, kolczyk nieznacznie się różni od tego niezaimpregnowanego.  Być może użyłam zbyt dużo preparatu, bo gdy drugi kolczyk spryskalam delikatniej , jego kolor nie zmienił się.
  Oczywiście dla wyrównania koloru drugi kolczyk potraktowała taką samą ilością preparatu jak i pierwszy :-)
  A więc pamiętajcie o wyczuciu w impregnacji - zbyt duża ilość preparatu (impregnat firmowy Bukowiec ) zmienia kolor sznurkow na ciemniejszy.







wtorek, 4 listopada 2014

Niespodzianka

Witajcie:)
Niesamowitą prezent niespodziankę sprawiła mi Klaudia z zaprzyjaznionego bloga- Vertigo Art!:)
Właściwie to prezent dostała moja córka, ale ja cieszyłam się z niego nie mniej:


Przepiękne motylkowe wisidełko już zdobi niebieski pokój córki, która jest nim zachwycona!
Z racji tego, że jest jeszcze mała (3 latka), a motylki wiszą wysoko więc ciągle muszę ją podnosić, by mogła dmuchać i wprawiać je w ruch:)
Ma przy tym wiele radochy:)

Klaudia jest niezwykle zdolną osoba: tworzy cudne kartki okolicznościowe, czekoladowniki, scrapy, formy przestrzenne- Zapraszam na jej blog i do posta w którym zobaczycie więcej ZDJĘĆ :)

Jeszcze raz kochana dziękujemy za prezent <3

I na koniec chciałam przywitać nowe Obserwatorki:) ciesze się, że tu zaglądacie:D


Marta:)

poniedziałek, 3 listopada 2014

Sznurki sutsz PEGA Acetat- moja opinia

Ostatnią pozycją do testowania są sznurki sutasz PEGA acetat (skład: 61% acetat, 39% wiskoza)Ich cena za metr to ok. 0.60zł.
I co mogę o nich powiedzieć? Od pierwszej chwili, gdy tylko dostałam je w swoje ręce- jestem nimi zachwycona!

Po pierwsze ich SZTYWNOŚĆ- jest idealna,sznurki prawie same się układają, nie są zbyt wiotkie, nie uciekają z pod palców.

Po drugie SPLOT- trzymając się prawej strony sutaszu, czyli ułożenia wszystkich sznurków w jednakową stronę - nie zauważymy "rozwarstwienia" splotu jak to nie rzadko bywa w sznurkach gorszej jakości.

Świetnie mi się z nimi pracowało tworząc poprzednią parę kolczyków, dlatego pokusiłam się o "sutasz poziom hard" czyli:




SUTASZ AŻUROWY:)

Kolczyki w minimalnym stopniu podkleiłam eko skórą zakrywając tył kaboszonu oraz końcówki.
Para powstała z jednej długości sznurka nie jak to zazwyczaj u mnie bywa : z kilku oddzielnych elementów.

Trening czyni mistrza, do perfekcji mi daleko , ale napewno będę dużo ćwiczyć.

Miłego dnia.
Marta :D

sobota, 1 listopada 2014

Test impregnatu do sutaszu i co myślę o koralikach Preciosa

Witajcie:D
Dzisiejszy post zacznę od zaprezentowania Wam kolczyków , które wyczarowałam z moich ostatnich zdobyczy:)
Kolczyki Golden#35 :










Testów ciąg dalszy a więc na tacę idzie impregnat firmowy ze Sklepu Bukowiec:



Testowałam go na wyżej przedstawionych kolczykach, sprawdzałam czy będzie odporny na wodę a efekt poniżej:



Jak widać test się powiódł bo kropelka wody nie wsiąknęła w sznurki a po strzepnięciu po prostu spłynęła:)
Impregnat nie zmieniła zapachu ani miękkości sznurków ani nawet koloru, ale w załączonym opisie producent ostrzega przed możliwością żółknięcia białego sutaszu po pewnym czasie więc trzeba uważać..


Myślę, że nie wynalezli dotąd idealnego impregnatu, który chronił by biżuterię również przed tak bardzo uciążliwym podkładem/pudrem do twarzy..(jeśli się mylę poinformujcie mnie), ale dostępne produkty skutecznie zapobiegają przed całkowitym zniszczeniem biżuterii , chronią ją w znacznym stopniu, bo zabrudzony tym sposobem np. kolczyk wystarczy delikatnie przetrzeć wilgotnym patyczkiem chigienicznym i problem z głowy:)


Na koniec moje spostrzeżenia na temat koralików PRECIOSA rocailes które użyłam do ozdobienia kolczyków Gold#35 wybrałam kolory nr.11 i 13 w rozmiarze 9/0



Zakupiłam je również w Sklepie Bukowiec w cenie 1.50zł za fiolkę 5g,
gdzie cenowo Toho to 2.90zł nawet do 11zł za 10 g w zależności od koloru ale pakowane w zwykłe woreczki strunowe.
Najdroższe koraliki Toho jakie udało mi się znalezć:


-11,85zł za 10g - Koraliki TOHO Round 11/0 Galvanized Carnival

Cena wszystkich kolorów PRECIOSY w Bukowcu jest stała to bardzo mi się podoba i to co mnie skusiło do zakupu to bardzo estetyczne opakowanie-fiolki<3 (nie za bardzo lubię koraliki w woreczkach..) Co do najważniejszej kwestii czyli RÓWNOŚCI koralików- jak dotąd TOHO było moim faworytem, zawsze miałam pewność że praca nie będzie krzywa bo każdy koralik jest Identyczny! PRECIOSA zaś wg mojej opinii nieznacznie , w minimalnym stopniu odbiega od równonści TOHO. W zakupionych kolorach rocailes (szczególnie koloru 11) znalazłam kilka koralików mniejszych niż pozostałe i celowo użyłam je w prezentowanej dziś pracy by Wasze wprawne oczy mogły zobaczyć różnicę.Na szczęście różnica jest tak mała że nie "pokrzywiła" mi pracy:) Podsumowując, napewno pokuszę się o zakup większej ilości koralików PRECIOSA ,bo pomimo tego że nie są idealne to są naprawdę bardzo dobrej jakości,ich cena bez względu na wybrany kolor i rozmiar jest stała,a wszystko to pięknie zapakowane i wiem że będę mieć z nimi porządek nie jak w przypadku TOHO w woreczkach..
Co do TOHO..napewno będę je kupować , ale tylko wtedy gdy nie znajdę odpowiedniego koloru wśród koralików Preciosa.



A jakie spostrzeżenia na temat tych koralików macie Wy?



Marta