Dziś powracam z największym jak dotąd moim projektem - okazałą kolią sutasz:)
Powstała ona bez żadnych szkiców, po prostu ogólny zarys miałam ułożony w głowie czyli wielkość, kolory i główny kaboszon od którego zaczęłam:)
A wyszło jak widać na poniższych zdjęciach. Zapraszam do oglądania:
Kochana jak zwykle zachwycasz :)
OdpowiedzUsuńAle cudeńko stworzyłaś! Masz zdolne rączki o czym sama mogłam się przekonać. Dziękuję Ci kochana ogromnie za prezent urodzinowy, jestem nim zachwycona. Kochana jesteś. Buziaki wielkie dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i tak bardzo się cieszę że sprawiłam Ci tyle radości:) buziaki dla Ciebie :*
UsuńPięknie malujesz haftem :) Technika, jakość i zestawienie kolorystyczne bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńDziękuje bardzo:)
UsuńOjej jak tu ślicznie i kolorowo tak jak kocham:) barwy krzyczą o twej technice nie mam pojęcia ale z miłą chęcią zostanę na dłużej .....pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo sie ciesze ze do mnie trafiłas:) mam nadzieje ze u mnie dowiesz sie wiecej o technice sutasz w ktorej tworze bo ja jestem w niej zakochana:) pozdrawiem cieplutko:)i dziekuje za mile słowa:)
UsuńZmień sobie koniecznie godzinę obecnie jest prawie 7: 26.....a pokazuje co innego ...ustawienia i data:)
OdpowiedzUsuń