W taka pogodę niema co siedzieć w czterech ścianach wiec z domu przeniosłam się z pracą na zewnątrz pod kwitnący krzak bzu:D
Uwielbiam jego zapach..a w połączeniu ze świeżo skoszoną trawą.. cuuudo <3 Najnowszy sutasz: Bransoletka Azalea#11:

Powstała na zamówienie jako dodatek do kreacji weselnej dla młodej kobietki:

Kolory były z góry wyznaczone, całość miała być nieduża i delikatna:

W centralnym miejscu znajduje się akrylowy kryształek w towarzystwie perełek i TOHO:)
Tu zdjęcie na ręce nowej właścicielki:

Wygodne zapięcie amerykańskie, dł. ok 17cm szerokość 3cm:

Miłego Dnia:)
świetna choć to nie moja kolorystyka to na dłoni nowej właścicielki prezentuje się super
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda !!! :))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna, moja kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńach ten róż :) cudeńko!
OdpowiedzUsuńŚliczna :) cudna :)
OdpowiedzUsuń