czwartek, 5 lutego 2015

Otworzyć? Czy nie otworzyć?

Witajcie!
   Dziś nie zaskoczę Was niczym nowym , bo znowu przychodzę z zestawem bizuterii.
   W  niebieskościach ostatnio siedzę więc i kolejna praca powstała za sznurków  PEGA acetat w nieziemskim kobaltowym kolorze.
   Komplecik składa się z naszyjnika , bransoletki i kolczyków w bardzo pomniejszonej wersji, gdyż to prezent urodzinowy (już trzeci w tym roku)  dla dziesięcioletniej kobietki, która bardzo lubi się stroić.
  A tak prezentuje się wszystko razem , mam nadzieję ,że nie jest to przesadzone:











   Zapomniałam ostatnio pokazać co działo się na moim blogu, takie małe "numeryczne jubileusze".
Sama złapałam sobie licznik (zabawę zawiesiłam bardzo dawno temu , więc prezentu sobie nie mogę dać:p):


                                                   A i diabeł w końcu tu zawitał:





   Luty to miesiąc moich urodzin , oraz mojej córki:)
Lidzia z bloga Misiowy Zakątek zrobiła mi psikusa i sześć dni przed moimi urodzinami przysłała dla mnie prezent z Wymianki Urodzinowej.
   Chodzę wokół niego jak kot w kolo myszki:p  a żeby Wam wytłumaczyć dlaczego, to wrzucam dowód:



























   Teraz już samie rozumiecie!  Taki piękny pakunek no i jak ja mam wytrzymać??
Ale zaparłam się i nie otworzę, dopiero w dzień urodzin i oczywiście Wam pokaże całą zawartość:)
   Na pewno znacie Lidzie i wiecie jakie wspaniałości wychodzą z pod jej zdolnych raczek więc tym bardziej ciekawość wzrasta :)



13 komentarzy:

  1. Śliczny komplet :) i te kolorki cudowne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje:) kolorki na żywo są jeszcze piękniejsze:)

      Usuń
  2. Oj ta nasza Lidzia ....już papier jest cudny :) a co dalej nie wierze że wytrzymasz :) ha ha :) a śliczności niebieskie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prezent został schowany w niewiadome mi miejsce bo bym chyba spać nie mogła wiedząc gdzie jest :)

      Usuń
  3. Ten sutaszek jest po prostu cudny - piękny kolor i wzór, a o wykonaniu nie wspomnę. Mistrzostwo. Trzymaj się twardo z tym rozpakowaniem. Ja bym pewnie nie dała rady. Chyba że wyniosłabym gdzieś żeby oczy nie widziały. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za miłe słowa :) oj ciężko mi z myślą że gdzieś ten prezent w domu jest , trzeba ćwiczyć silną wolę :)

      Usuń
  4. śliczny komplecik, no i naprawdę szanuję Twoją determinację, bo ja bym chyba nie wytrzymała

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje:) jak otworzę go wcześniej to już nie będzie to samo

      Usuń
  5. Uwielbiam takie niebieskości, szczególnie te kobaltowe. Na pewno małej jubilatce przypadną do gustu. A prezent faktycznie wygląda bardzo ciekawie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz cierpliwość,normalnie podziwiam;)
    ja bym rozerwała tę paczkę na strzępy,żeby zaspokoic ciekawość.
    A co do bizuterii,to uwielbiam taki kolor.Odkryłam go bardzo niedawno i jeszcze się nie znudził.Perfekcyjnie wykonana praca.

    OdpowiedzUsuń
  7. cudna kolia- napatrzeć sie nie mogę:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Je ju jaki cudny komplet. Ja jestem dużą dziewczynką ale też bym chętnie takie cudeńka ponosiła :).

    Wiesz co ja pewnie ten pakunek "zmacałabym" z każdej strony hihi, ale też uczciwie poczekałabym do urodzin :).

    OdpowiedzUsuń